pytanko apropo korzeni

mam pare korzeni, ktore pare lat temu przywiozlam z chorwackiej plazy. w sumie od 3 lat lezaly w lozku luzem i czekaly na swoj dzien. oczywiscie planowalam je wlozyc do terra, tylko boje sie ze rozwina sie przez nie jakies grzyby. co najlepiej zrobic zeby uniknac plesni czy jakiegos innego swinstwa?

Wyparzyć a potem wysuszyć na wiór w piekarniku Smile

a nie musze niczym smarowac czy tam lakierowac? to w zupelnosci wystarczy?

samo mycie i prazenie spowoduje ze stana sie one chwilowo wolne od bakterii i grzybow

jednakze w wilgotnym terra moga zaczac plesniec bo zarodniki plesni sa w powietrzu i dostaja se do terrarium i na wilgotnym drewnie znajduja dobre watrunki do rozwoju

nalezaloby drewno zabezpieczyc preparatami ochronnymi (jednakze moga one byc niebezpieczne dla gadow) lub polakierowac (moim zdaniem traci wyglad) a dodatkowo staje sie sliskie i utrudnia gekonom poruszanie

mom zdaniem najlepszym wyjsciem jest poprostu wlozyc do terra i obserwowac, pojawia sie jakies slady plesni to ja usuwac Smile

w sumie, tak chyba bedzie najlepiej, albo po prostu regluarnie co tydzien bede wyjmowac korzen i na nowo go wygotowac i wysuszyc, wtedy bede miala pewniaka ze zadne bakterie mi sie nie rozwina. ok. dzieki wielkie za pomoc Wink

mialam miec juz gotowe terra, ale niestety mialam pewien problem ze scianka, i dopiero w weekend moze mi sie uda wszytsko zalatwic, tylko jeszce jakies roslinki ciekawe w przyszlym tyg i bedzie super Smile